05. Ogrodzenie
Zapomniałem, że zachowując chronologie wydarzeń powinienem wspomnieć o ogrodzeniu
Otóż takie ogrodzenie było podejrzewam od kilkudziesięciu lat na tyłach naszej działeczki...Jednoznacznie kojarzyło mi się z ogrodzeniem w obozach koncetracyjnych...
Szef ekipy która miała robić nowe ogrodzenie powiedział mi, że gdyby to zobaczyła straż miejska to za takie ogrodzenie z drutu kolczastego każą wykonać natychmiastową rozbiorkę albo wlepiają karę...
Zatem w międzyczasie jak nie było murarzy po zalaniu stropu zabraliśmy się za wymianę ogrodzenia. Najpierw własnoręcznie zdjęliśmy ten drut w kilka godzin. Nie sądziłem, że mimo starości opierał się mocno. A potem przyjechała koparka wykopać słupki, które były bardzo głęboko wbetonowane. Zakupiliśmy siatkę oraz słupki. Ekipa przyszła z własnym materiałem i w jeden dzień zrobiła ogrodzenie. Potem elegancko pomalowałem słupki ocynkowane farbą i po kilku dniach przyszła ekipa naciągnąć siatkę.
A oto efekt końcowy
Komentarze